Parę dni temu na furtę klasztorną zadzwonił dzwonek……ku zdziwieniu, po otworzeniu drzwi nie było nikogo – za wyjątkiem małego pieska, którego ktoś zostawił w kartonie z karteczka „dar dla Ojców franciszkanów”. Piesek został przyjęty do naszej wspólnoty, dostał imię Lupo, co po włosku oznacza wilk. Jego opiekunami zostali br. Maksymilian i br. Karol. Zobaczymy co z niego wyrośnie! 🙂