Kolonie z Bogiem

Z niezliczonego mnóstwa przeróżnych kleryckich wakacyjnych zajęć wyłaniają się wsławione kolonie letnie. Wielu z nas pamięta te „szalone” formy dziecięcego wypoczynku, czy to w kształcie obozu organizowanego przez harcerzy gdzieś w Puszczy Noteckiej, czy dwóch tygodni w ośrodku wypoczynkowym w Borach Tucholskich zorganizowanych z ramienia Rady Wspólnoty Mieszkaniowej… A dziś pośród wszystkich przedsięwzięć wakacyjnych o przeróżnej tematyce: od obozów piłki nożnej, po obozy literatury skandynawskiej znajdują swoje miejsce Kolonie z Bogiem organizowane przy świetlicy franciszkańskiego klasztoru w Skarżysku-Kamiennej.

W tym roku dzieci pojechały do Lewina Kłodzkiego. Kierownikiem kolonii była ukochana przez uczestników i kadrę wychowawców s. Małgorzata Galik SJE, a jednym z tych wychowawców był brat Łukasz z naszego seminarium. Kolonie były czasem „intensywnego odpoczynku”. Nie można było narzekać na nudę: czas urozmaicały niezliczone, ciekawe wycieczki, zabawy w ośrodku „Marysieńka” no i oczywiście te rzeczy, które stanowią o istocie kolonii: codzienna poranna gimnastyka, przepyszne stołówkowe posiłki, chrzest kolonijny, olimpiada, dyskoteka, podchody, rozweselające pogodne wieczory i wieńczący cały dzień aerobic.

Od zwykłych kolonii te Kolonie z Bogiem różniły się nie tylko tym, że w kadrze były dwie zakonnice i zakonnik – wszyscy starali się zbudować atmosferę chrześcijańskiej radości. Każdego dnia rano i wieczorem dzieci organizowały modlitwę z pomocą wychowawców, w niedzielę Kolonia uczestniczyła w Mszy świętej w parafialnym kościele, a pod koniec wypoczynku odwiedziła sanktuarium „Maria Śnieżna” na Górze Iglicznej.

Dziesięć dni spędzonych razem łączy ludzi. To spotkanie miało połączyć uczestników razem i z Bogiem. A to wszystko, jak zwykła powtarzać Siostra Kierownik, dla dzieci.