1. listopada Kościół wspomina wszystkich zmarłych, którzy cieszą się już chwałą nieba i zaliczeni zostali w poczet świętych.
Nie chodzi tu jedynie o tych, którzy zostali oficjalnie kanonizowani lub beatyfikowani, ale wszystkich którzy przechodząc przez czyściec lub nie, cieszą się już chwałą Bożą i oglądaniem Go twarzą w twarz.
Tradycyjnie tego dnia główna Msza święta sprawowana była na parafialnym cmentarzu, podczas której byliśmy odpowiedzialni za liturgię. O. Gwardian, który przewodniczył Eucharystii, w homilii zwrócił naszą uwagę że pomimo pragnienia dołączenia do naszych bliskich po śmierci, nie robimy zbyt wiele, aby stać się świętymi. Zmobilizował nas tym do zrobienia rachunku sumienia i włożenia większego wysiłku w zbliżaniu się do tej świętości, która dostępna jest dla każdego z nas i do której powinniśmy wszyscy pragnąć dążyć.
Po Mszy przeszliśmy z procesją po cmentarzu do pięciu stacji, odprawiając nabożeństwo za wszystkich zmarłych i polecając ich Bożemu Miłosierdziu. W ciągu całego dnia bracia zbierali wypominki, które odbywać się będą przez cały listopad w naszym sanktuarium.
Wieczny odpoczynek racz im dać Panie…