V Niedziela Wielkiego Postu

Dzisiejsza treść Dobrej Nowiny, Ewangelii, której autorem jest św. Jan umiłowany uczeń Jezusa, który spoczywał na Jego piersi, który wziął do siebie Maryję jako Matkę, ukazuje nam Chrystusa w Jego byciu w pełni Bogiem i człowiekiem. Nieśmiertelny Bóg przyjął naszą ludzką i śmiertelną naturę, aby podnieść ją z grzechu i uczynić zdolną do uczestnictwa w Jego nieśmiertelności. Jezus zapłakał, ale także wskrzesił umarłego. Zapłakał jako ten, który jest człowiekiem i wskrzesił jako Ten, który jest Bogiem. Chrystus tylko pozornie tak często ukrywa swoją obecność przed ludźmi, wstrzymuje swoje działanie. Robi to tylko po to, aby ostatecznie objawiła się Jego moc i chwała, aby On został uwielbiony, bo to tak naprawdę jest naszym szczęściem.

,,Choroba ta nie zmierza ku śmierci, ale ku chwale Bożej, aby dzięki niej Syn Boży został otoczony chwałą” (J 11, 4)

Dom Łazarza, Marty i Marii był domem przyjaciół Jezusa. Tam On przebywał, spędzał czas. Szczęśliwi wszyscy, których dusze, serca, myśli i całe życie stają się takim domem, w którym przebywa, a nawet więcej, bo mieszka Jezus Chrystus nasze życie.