26 maja o godzinie 9 rozpoczęła się uroczysta liturgia, do której zmierza cała formacja seminaryjna, czyli msza ze święceniami diakonatu i prezbiteratu.
Tym razem wspólnie wyświęceni zostali bracia z prowincji warszawskiej i gdańskiej. Z rąk JE Księdza Arcybiskupa Grzegorza Rysia święcenia kapłańskie drugiego stopnia przyjął o. Łukasz Jankowski, a diakonami zostali bracia: Łukasz Waszkielis, Józef Kibonge, Damian Pietrowski, Bartosz Bogucki i Kamil Piotrowski.
W homilii Szafarz święceń rozważając Słowo, wyznaczone przez Kościół na ten dzień, wskazywał na całkowitą darmowość otrzymywanej łaski. Z tego ma wynikać nasza postawa bezinteresownej służby i oddania ludziom niezależnie od ich statusu społecznego. Ksiądz Arcybiskup przywołał tu obraz dziecka, postawionego przez Pana Jezusa w perykopie Ewangelii jako wzór, które prosząc rodziców o jakąś rzecz, nie zastanawia się ile wysiłku kosztuje ich zapracowanie na nią, po prostu prosi (czasem wręcz wymaga) o nią, a kochający rodzice, jeśli mogą, to nie odmówią mu jej. Tego samego wymaga się od kapłanów w odniesieniu do udzielania sakramentów i sprawowania innych podług związanych ze święceniami. Nie oni bowiem są ich dysponentami, ale Kościół, w którego imieniu pośredniczą, dlatego nie powinni ograniczać ich swoimi własnymi warunkami, szczególnie finansowymi.
Podczas podziękowań o. Wiesław Pyzio, prowincjał warszawski, przywołał postać św. Maksymiliana, który zapytany w Auschwitz o to, kim jest, odpowiedział że księdzem katolickim. Ta świadomość ma być centrum życia i odniesienia dla każdego kapłana, który przyjmując święcenia ma całym sobą stać się prawdziwym sługą Jezusa, upodabniając się do niego coraz bardziej.
O. Łukasz udał się teraz na wakacyjny odpoczynek, po którym zostanie przydzielony na swoją pierwszą placówkę. Przed diakonami natomiast ostatni semestr studiów, którego zwieńczeniem będzie egzamin ex universa. Poźniej odbędą praktyki diakońskie, w klasztorach naszych prowincji.
Pamiętajmy w naszych modlitwach o nowo wyświęconych, aby wiernie i z oddaniem pełnili służbę, do której zostali powołani.