Nie chodzi nam bynajmniej o śluby par narzeczeńskich. Próżno znaleźć pary, które chcą sobie sakramentalne „tak” powiedzieć w grudniu. Jednakże już za dwa dni, 8 grudnia, w uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny, trzech naszych braci złoży swoje wieczyste śluby w Zakonie Braci Mniejszych Konwentualnych. Jest to święto dla całej Prowincji, która do swojej wspólnoty włączy ich na stałe. Mszy świętej o godz. 11:00 przewodniczyć będzie minister prowincjalny o. Wiesław Pyzio. Zapraszamy serdecznie, zwłaszcza do otoczenia naszych braci swoją modlitwą.
Poniżej zamieszczamy świadectwa naszych braci o tym, jak przeżywają te dni, dzielące ich od złożenia ślubów:
Odpowiadając na Boże wezwanie do naśladowania Chrystusa śladami św. Ojca Franciszka, swoje powołanie złożyłem w ręce Zakonu wchodząc na drogę formacji w Zakonie Braci Mniejszych Konwentualnych, poddając swoje powołanie weryfikacji przełożonych. Dzisiaj doświadczam wielkiej radości z daru Bożego, jakim jest potwierdzenie ze strony Kościoła mojego powołania, wyrażonej w decyzji Przełożonych o dopuszczeniu mnie do złożenia ślubów wieczystych. W sercu rodzi się pragnienie wypowiedzenia wdzięczności Bogu za ten wielki dowód Jego miłości do mnie, jak również radość z tego, że Zakon obdarzył mnie tak wielkim zaufaniem. Stając u progu złożenia ślubów, mam świadomość tego że, moja droga dopiero się rozpoczyna i że to Bóg będzie wyznaczał mi zadania, jakie przyjdzie mi podejmować, służąc Mu jako Brat Mniejszy. Doświadczenie Bożego prowadzenia mojego powołania umacnia mnie w przekonaniu o słuszności obranej drogi i ciągłego zwracania serca ku Niemu, aby On umocnił mnie w nieustannym odpowiadaniu na Jego wezwanie każdego dnia, aż przyjdzie mi zdać sprawę ze swojego życia i powołania. Bogu niech będą dzięki za ten wielki dar, który potwierdzać będę każdego dnia na większą chwałę Boga w Trójcy Świętej Jedynego i Maryi Niepokalanej.
br. Jarosław Maria Pakuła
Zanim ja powiem Bogu ostateczne „tak” poprzez śluby wieczyste, pragnę zauważyć, że to On pierwszy mówi „tak” w stosunku do mojej osoby. To Jego dar. Im bliżej tego wydarzenia, widzę w swoim życiu jeszcze wiele spraw, na które bezradnie rozkładam ręce. I chociaż człowiek chciałby sam wszystkiemu podołać, wiem, iż to właśnie te sprawy są obszarem działania łaski Bożej. Na tej płaszczyźnie uczę się przyjmować słowa „Wystarczy ci mojej łaski” (2 Kor 12,9). Ktoś mi kiedyś powiedział bardzo mądre zdanie: „śluby wieczyste nie są dla ludzi doskonałych, ale są drogą do doskonałości, dramatem jest, gdy już do tej doskonałości nie chcemy dążyć”.
br. Piotr Maria Socha
Powołanie do wyłącznej służby Bożej poprzez życie trzema radami ewangelicznymi to powołanie szczególne. Oddzielenie od świata, by żyć niepodzielnym sercem jedynie dla Niego, wobec dzisiejszej mody na sukces, to z pozoru komiczny paradoks. Mimo to taką drogę odkrywam dla siebie w Zakonie Braci Mniejszych Konwentualnych, od 6 lat poznając charyzmat naszego Świętego Ojca Franciszka. Ubóstwo jako wybór wartości duchowych nad materialne oraz prostota, pomimo zdobywania wiedzy teologicznej, to priorytety, które mnie pociągają. Do ślubów wieczystych pozostało 2 tygodnie. Czas ten staram się spędzać bardziej na słuchaniu Pana, aby emocje związane z przygotowaniami nie przeważyły nad tym, co jest najistotniejsze. Nie chciałbym też, by forma zewnętrzna znalazła się nad treściami całych uroczystości. Wyrazem ich ma być moja świadoma decyzja. Z pewnością nie jest to łatwe, jak każdy większy życiowy wybór. Odkrywam jednak, iż Bóg ukazuje mi swoją drogę stopniowo, ucząc coraz większego zawierzenia i ufności. 8 grudnia wraz z dwoma braćmi powiem Bogu „tak” wobec Kościoła. Nie wiem, co Bóg przygotował dla mnie, ale na pewno kroczenie w Jego Duchu jest wspaniałą przygodą.
br. Rafał Rządziński