Bóg rzekł. Bóg wypowiada słowo. Tylko On jest Stwórcą i tylko Jego Słowo ma moc stwórczą. Stwarza ciała niebieskie, planety i gwiazdy. One oddzielają dzień od nocy. Oświecają, rządzą czasem, oddzielają światłość od ciemności. Codziennie na niebie można oglądać ich piękno. One choć milczą i ukazują się nocą, w ciszy to przez to milczenie mówią bardzo głośno o Tym, który jest stworzył, każdą z osobna. U Boga wszystkie gwiazdy znane są osobiście tak samo jak ludzie. Tylko On może znać wszystkich ludzi osobiście.
W Ewangelii natomiast znów pojawia się postać Judasza. Teraz ukazane zostaje jego wnętrze, które okazuje się puste. Jego serce, w którym nie ma miejsca dla Boga. Idzie do faryzeuszy i pyta co chcą mu dać a on wyda im Jezusa. Brzmi to tak, jakby chciał powiedzieć: ,,Jezus nie ma dla mnie żadnej wartości, nie mam nic, On jest dla mnie niczym, co chcecie mi dać?”. Po całym czasie przebywania razem z Synem Bożym stwierdził, że nie ma nic. Szuka czegoś co go wypełni, co wypełni tę pustkę, bo nie zrozumiał, że może ją wypełnić właśnie tylko Bóg.
Eucharystia. Oto skarb każdego chrześcijanina. To ,,słońce”, które opromienia, oddziela światło od ciemności i jest największym bogactwem. Realna obecność Boga wśród wierzących. Wystarczy tylko przyjść i przyjąć ten dar. Można dziś zatem zdać sobie pytanie co jest ,,słońcem” mojego życia, które je oświeca?
,,I tak upłynął wieczór i poranek – dzień czwarty.”