W maju zamiast tradycyjnego dnia skupienia mieliśmy dzień pustyni.
Nie było konferencji ani prelekcji. Cały dzień spędziliśmy w ciszy. Większość modlitw mieliśmy indywidualnie, jedynie część z nich oraz Msza św. były wspólne.
Ten dzień przeznaczyliśmy na osobistą modlitwę, kontemplację i refleksję.
To był dobry czas spotkania z Panem Bogiem i z samym sobą.