Uroczystą Eucharystią wraz z naszymi przełożonymi, profesorami, wychowawcami i pracownikami seminarium rozpoczęliśmy dziś rok akademicki 2019/2020. Wśród zaproszonych gości był także ks. prof. UKSW dr hab. Tomasz Wielebski – prodziekan Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Stefana Kardynała Wyszyńskiego z Warszawy oraz przedstawiciele seminariów duchownych metropolii łódzkiej z Łodzi i Łowicza.
Mszy św. przewodniczył Wikariusz prowincji warszawskiej o. Piotr Szczepański, który wygłosił także homilię. Wychodząc od łacińskiej sentencji : Quidquid agis, prudenter agas et respice finem (Cokolwiek czynisz, czyń roztropnie i przewiduj koniec) zwrócił naszą uwagę, że wszystko cokolwiek robimy: nauka, praca duszpasterska czy rozwój osobisty, powinno mieć ostatecznie na celu uświęcenie i osiągnięcie zbawienia. To wezwanie jest zresztą skierowane do każdego chrześcijanina i nie możemy o tym zapominać w naszej codzienności, przepełnionej różnymi obowiązkami i wydarzeniami.
Po Eucharystii zebraliśmy się w seminaryjnej auli, aby kontynuować Inaugurację. Po śpiewie Gaude mater Polonia, sekretarz seminarium o. Piotr Sielużycki odczytał sprawozdanie z działalności naszego domu z poprzedniego roku, a także wręczono nagrody za najlepsze wyniki w nauce braciom Michałowi, Grzegorzowi i Arkadiuszowi. Następnie miała miejsce immatrykulacja brata Michała, który rozpoczął w tym roku formację w seminarium i studia filozoficzno-teologiczne. Po wręczeniu indeksu odśpiewaliśmy wspólnie Gaudeamus igitur i nadszedł czas na wykład inauguracyjny. Poprowadził go o. dr Tomasz Szymczak – sekretarz generalny naszego Zakonu, wykładowca Pisma Świętego z Rzymu.
W wykładzie zatytułowanym: 3 z 7100. Czyli o tym, czy warto czytać Biblię w przekładzie, a jeśli tak, to w którym przybliżył nam problematykę tłumaczeń Pisma Świętego z języków oryginalnych, tj. hebrajskiego, aramejskiego i greckiego. Wyjaśnił, że najbliżej oryginałów (których nie posiadamy) są najstarsze manuskrypty syryjskie, koptyjskie i łacińskie. Zwrócił przy tym uwagę jak skomplikowanym i niewolnym od błędów procesem jest tłumaczenie tekstów biblijnych. Mając jednak aprobatę Kościoła możemy o nich bez wątpienia mówić jako o Słowie Bożym. Ostatecznie nie jest tak istotnym czy czytamy Biblię w przekładzie czy oryginale (do czego jednak prelegent także zachęcał), ale jej czytanie w ogóle, ponieważ zawiera żywe Słowo Boga do każdego z nas.
Rozpoczynając kolejny rok akademicki prosimy Was o modlitwę, abyśmy dobrze wykorzystali czas dany nam przez Boga, a ze swojej strony obiecujemy pamięć o naszych sympatykach i dobrodziejach w naszej seminaryjnej kaplicy.