O Wschodzie, blasku Światła wiecznego i Słońce sprawiedliwości,
przyjdź i oświeć siedzących w mroku i cieniu śmierci.
Obraz ciemności potrzebujących światła, który pojawił się w ostatnich słowach poprzedniej antyfony, jest tutaj kontynuowany. Znowu znaleźć możemy odniesienia do Ps 107 i pieśni Zachariasza, zwłaszcza że pojawia się tutaj „Oriens”, Wschód, wschodzące słońce, tak jak w tejże pieśni, oraz błaganie o oświecenie – illumina – dokładnie ten sam czasownik jest użyty w Benedictus. Ale mamy tu też aluzje znowu do Księgi Mądrości 7,26, gdzie Boska Mądrość jest określona jako candor lucis æternæ, blask wiecznego światła. Słońce sprawiedliwości to z kolei obraz z Księgi Malachiasza (3,20) – ten fragment pojawia się w czytaniach modlitwy w ciągu dnia adwentowych czwartków. Wschodzące słońce – obraz szczególnie wyrazisty o tej porze roku – to wspaniale określenie Chrystusa Pana, który przecież o sobie powiedział, że jest światłością świata, a kto za Nim idzie, nie będzie błądził w ciemności.
Źródło: brewiarz.katolik.pl