VI Niedziela zwykła

Słowo na niedzielę…

Ile już razy zaufaliśmy człowiekowi a w jego pomocy, obietnicach, zapewnieniach, możliwościach czy ofiarowanej nam pomocy złożyliśmy całą naszą nadzieję? Ile już razy ten plan zawiódł? Jednak mimo wszystko za jakiś czas znowu robimy to samo…

„Albowiem tak mówi Pan Bóg, Święty Izraela: 
«W nawróceniu i spokoju jest wasze ocalenie, 
w ciszy i ufności leży wasza siła. 
Ale wyście tego nie chcieli! 
Owszem, powiedzieliście: „Nie, bo na koniach uciekniemy!” 
– Dobrze, uciekniecie! – 
„I na szybkich [wozach] pomkniemy!” – 
Dobrze, szybcy będą ci, którzy pogonią za wami! 
Tysiąc [ucieknie] przed groźbą jednego, 
przed groźbą pięciu uciekniecie, 
aż zostanie z was tak mało, 
jak żerdź na szczycie góry 
i jak znak na pagórku». 
Lecz Pan czeka, by wam okazać łaskę, 
i dlatego stoi, by się zlitować nad wami, 
bo Pan jest sprawiedliwym Bogiem. 
Szczęśliwi wszyscy, którzy w Nim ufają!(Iz 30, 15-18)

Zastanówmy się wspólnie. Jeśli Zmartwychwstania nie ma to po co być chrześcijaninem? Po co podejmujemy ten codzienny trud, jeśli to wszystko jest tylko iluzją? Ale jest jeszcze jedno pytanie – jeśli Zmartwychwstanie jednak jest a my znaczymy więcej niż tylko 80 lat życia na ziemi to dlaczego w naszym chrześcijańskim życiu tego nie widać albo widać to tak niewyraźnie? Dlaczego nie płoniemy światłem tej prawdy w świecie, jak pragnął tego Chrystus? Bez wiary w Zmartwychwstanie nie ma chrześcijaństwa.

Wy jesteście światłem świata…

Jak mamy przebrnąć przez te wymagania Jezusa, które wciąż brzmią „będziecie, będziecie, będziecie…” skoro my chcemy teraz a nie potem? Jednak żaden alpinista, nikt kto zdobywa górskie szczyty nie podpisałby się pod stwierdzeniem, że jego pasja jest możliwa bez wysiłku. Tak jest. Nie ma szczytów bez wysiłku i nie ma też Boga bez wymagań. Prawda nas zobowiązuje. Prawda zawsze wymaga, bo jest prawdą. Wszyscy, którzy uwierzyli w Jezusa Chrystusa choć żyją dzisiaj i dzisiaj realizuje się ich udział w tym świecie to są ludźmi jutra, ludźmi nadziei, ludźmi wiary, która daje im większą pewność niż tylko nauka i ujawnia prawdziwy i ostateczny sens życia człowieka – będziecie! A w tym wszystkim to właśnie nasze dzisiaj decyduje o naszym jutro.